W latarni morskiej...

Moje zdjęcie
boei@onet.pl, Wielkopolskie, Poland
Mama Agnieszki, Karolinki i Roberta.

sobota, 5 października 2013

Z okazji urodzin...

Witajcie po  dość długiej przerwie:))) Dzisiaj chcę Wam pokazać kilka moich prac z ostatniego czasu oraz pewien pomysł, który zaczerpnęłam od Michellki.
Pierwsza to kartka dla Joli_Zoli, która- jak się okazało- obchodzi urodziny tego samego dnia, co mój syn.


Kolejne prace, w zupełnie innych klimatach, mocno mediowe, poleciały do męża Ani Vachovicz oraz synka Joli_Zoli.



I jeszcze kilka zdjęć mojego smasha, wysłanego w ramach wymiany do Edyty z Kubkiem Kawy:





A tu dodatki:




Dwa ostatnie zdjęcia to właśnie ten POMYSŁ- taśmy washi przyklejone do kawałka plastikowego opakowania, być może Wam się przyda. Można w taki sposób przygotować również dla siebie zbiór taśm i wtedy mamy jak znalazł np. podczas podróży;)

Pozdrawiam Was serdecznie!

Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, 
ani młodemu, ani staremu. 
Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, 
których kochasz. 
Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, 
bo jeżeli się okaże, że nie doczekasz jutra, 
będziesz żałował dnia, 
w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, 
na jeden pocałunek, 
że byłeś zbyt zajęty,
 by przekazać im ostatnie życzenie.  

Gabriel Garcia Marquez

9 komentarzy:

  1. Wszystkie świetne, ale dla mnie karta jest najbardziej powalająca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, ile różności :) kartka ma piękne kolory...fajnie wszystko gra ze sobą :) no a ten pomysł, jak to się mówi "do zgapienia" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny album i dodatki !!! Najbardziej podoba mi się kartka dla nurka :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne prace, karty piękne!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczne prace :) ale pierwsza kartka zdecydowanie moja ulubiona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każda praca jest piękna i ma w sobie to coś...:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. super :) smaszak fantastyczny a pomysly na tasmy genialny!! :D ja juz chyba stracilam nadzieje, jak zakladki jeszcze nie dojechaly...?! :(

    OdpowiedzUsuń